o czym mowa - help.

Przed rozdziałem dwudziestym trzecim były oczywiście normalne notki, ale niesprytnej nie podobała się jej dawna twórczość. Postanowiła to zmienić, dlatego pierwsze rozdziały nie będą już dostępne. W wielkim skrócie opowiem wam, jak tak naprawdę wszystko się zaczęło.


Zwykła dwudziestoletnia dziewczyna wyjeżdża z kraju, marząc o zmianie otoczenia. Otoczenia, które ją przytłacza. Dusi się, nie ma możliwości ani chęci do życia. Miewa zaburzenia emocjonalne, nie panuje nad swoim umysłem 
Wyjeżdża do Anglii, gdzie jej życie zmienia się drastycznie, ale nie koniecznie na lepsze. 
Poznaje chłopaka, gwiazdora pop, idola nastolatek na całych wyspach. On chce jej pomóc, sprawić by jej życie stało się lepsze, pełne pozytywnych myśli i kolorów.
 Zakochują się.
Dziewczyna -  panna Juliett rzuca pracę, przyjaciół, 'rodzinę' i całe ówczesne życie i marzenia. Zupełnie oddaję się w ręce ukochanego, który staje się jej szczęściem. 
Co z tego wszystkiego wyniknie? Brzmi banalnie,  kiepsko romantycznie. Ale moment - to jeszcze nie koniec. Jak się skończy ich historia? Czy będą żyli razem długo i szczęśliwie? Czy Juleitt nauczy się żyć pełnią życia? 
Nie wiem co mi jeszcze do głowy strzeli, ale pozytywnie na pewno nie będzie. Bo życie nie jest i nigdy nie było przyjazne dla nikogo,  w mniej lub bardziej drastyczny sposób. 

Zapraszam wszystkich zainteresowanych,
jak zwykle
~niesprytna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz